Pewnego razu zapytano ekscentrycznego mnicha:
– Dlaczego nie wyznajesz jakiejś jednej religii? Wydaje się, że wybrałeś łatwą drogę decydując, co przyjmujesz na wiarę, a co nie.
Mnich odpowiedział:
Własna Ścieżka
– Własna Ścieżka… to nie jest takie proste, jak ci się wydaje. Przeciwnie, własna ścieżka pełna jest niebezpieczeństw.
– Kiedy czegoś chcemy, wtedy przywołujemy potężną energię i już nie możemy ukrywać przed sobą prawdziwego sensu naszego życia.
– Podążanie swoją ścieżką ma też swoją cenę. Może przyjdzie ci rozstać się z głęboko zakorzenionymi przywiązaniami i nawykami, mogą pojawić się trudności, mogą pojawić się głębokie rozczarowania… Ale bez względu na to, jak wysoka może być ta cena, zawsze będzie niższa od tej, którą przychodzi płacić tym, którzy nie podążają swoją ścieżką. Oni pewnego dnia spojrzą na swoje życie i zobaczą wszystko, co zrobili i usłyszą głos własnego serca:
„To było życie na próżno przeżyte”.
I wierz mi, to są najstraszniejsze słowa na świecie…
Dlatego za każdym razem i w każdej chwili sprawdzaj, czy decyzje, które podejmujesz, są zgodne z tym, co naprawdę czujesz. Słuchaj Serca.
