Mapa Przyszłości: Dziedzictwo Matki, przypowieść o odwadze działania
Napisałem przypowieść i zapytałem AI, jakby wyglądała ilustracja do tego tekstu, gdybym żył za 100 lat. Odwołałem się do tradycyjnych, słowiańskich, polskich wartości ogólnie nakreślając aktualne trendy w polityce, mentalność i aktualną aktywność społeczeństwa polskiego.
Ewidentnie, coś tu poszło nie tak… ale to druga historia w tej przypowieści, którą trzeba czytać między wierszami.
Na skraju wsi, tuż przy granicy gęstego, ciemnego lasu, mieszkały dwie kobiety – matka i córka. Ich dom był stary, ale solidny, otoczony dzikimi kwiatami i szumiącymi drzewami. Każdego dnia kobiety widziały, jak świat wokół nich zmienia się powoli, a jednak ich życie trwało w niemal niezmiennej rutynie.
Pewnego dnia, matka, mądra i doświadczona kobieta, usiadła przy kominku i powiedziała do córki:
– Widzisz ten las? Od lat mówiono mi, że skrywa on coś niezwykłego – wielki skarb, który potrafi odmienić życie. Ale kiedy ja byłam młoda, nikt nie pokazał mi drogi. Teraz już wiem, gdzie ten skarb leży. Mam mapę.
Córka, z oczami pełnymi nadziei, odpowiedziała:
– To chodźmy! Pokaż mi tą mapę, mamo!
Matka uśmiechnęła się, sięgając do starego kufra. Wyciągnęła z niego starą, pożółkłą mapę.
– To jest mapa do skarbu, ale… muszę ci coś powiedzieć. Znałam tą drogę od dawna, wiedziałam o niej, ale nigdy nie wyruszyłam w podróż. Zawsze znajdowałam powód, by zostać tutaj. Zbyt zimno, zbyt ciemno, może kiedy indziej, nie jestem gotowa…
Córka spojrzała z niedowierzaniem.
– Ale miałaś mapę przez te wszystkie lata? I nic z nią nie zrobiłaś?
Matka spuściła wzrok.
– Tak, miałam. I teraz widzę, że to było głupie. Było mi wygodniej mówić, że nie wiem, niż przyznać, że bałam się wyruszyć. Ale ty, moja córko, masz szansę. Masz wiedzę, masz mapę, i masz teraz wybór. Możesz ruszyć w podróż albo zostać tutaj, tak jak ja.
Córka zastanowiła się chwilę. Czuła lęk przed nieznanym, ale jednocześnie wiedziała, że życie w stagnacji już jej nie wystarcza. Wzięła mapę do ręki, czując, jak papier delikatnie szeleści pod jej palcami. Spojrzała na matkę z determinacją w oczach.
– Nie będę się bała, mamo. Ruszam. Może się zgubię, może napotkam trudności, ale nie mogę zostać tutaj wiedząc, że mam mapę do skarbu i nic z nią nie robię!
Matka uśmiechnęła się lekko, z dumą, i odpowiedziała:
– Jestem z tobą, choć to twoja podróż.
Córka odwróciła się i ruszyła w stronę lasu. Kroki były ostrożne, ale z każdym kolejnym stawały się pewniejsze. Nie wiedziała, co ją czeka, ale jedno było pewne — wiedziała o Skarbie. A teraz, mając tą wiedzę, nie mogła już pozostawać w miejscu.
Bo kiedy WIESZ, że masz mapę, a mimo to NIC nie robisz, nie można tego nazwać inaczej niż głupotą.